Promieniowanie rentgenowskie było obiektem badań wielu naukowców, a jego nazwa pochodzi od nazwiska niemieckiego naukowca Wilhelma Röntgena, który w 1895 roku po raz pierwszy publicznie ogłosił fakt jego istnienia, proponując nazwę promieniowania X. Dziś obie nazwy są powszechnie funkcjonujące, a Wilhelm Röntgen otrzymał w 1901 roku za swoje odkrycie nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki.
Wiadomo, że pierwsze obserwacje dotyczące działania promieni, które nazwał promieniami X Röntgen poczynił 8 listopada 1895 r. Następnie przez siedem tygodni intensywnej, samotnej pracy prowadził dalsze badania nad tymi promieniami. Nie znamy jednak szczegółów, ponieważ Röntgen polecił w swoim testamencie, aby nikomu nie udostępniać jego notatek i… zniszczyć po jego śmierci. Zgodnie z wolą Röntgena wszystkie papiery, notatki, a nawet książki z jego laboratorium zostały spalone.
W niedzielę 22 grudnia 1895 r. po kolacji Röntgen poprosił żonę Berthę do swego laboratorium. W pracowni położył jej lewą dłoń na drewnianej kasecie zawierającej płytę fotograficzną. Na czwartym palcu Bertha miała złoty pierścionek. Następnie umieścił lampę Crookesa powyżej dłoni i włączył prąd. Czas naświetlania wynosił około 15 minut. Poprosił żonę, aby poczekała, aż on wywoła płytę. Po kilku minutach przyniósł ją, jeszcze mokrą: – „Zobacz, tu jest zdjęcie twojej dłoni, wykonane za pomocą moich nowych promieni X” – oznajmił. Było to pierwsze na świecie zdjęcie rentgenowskie części ciała ludzkiego.
Röntgen przez całe życie był wierny zasadom – zarówno naukowym, jak i moralnym. Na uwagę zasługuje fakt, iż nie opatentował swojego wynalazku (mimo, że był do tego namawiany), uważał bowiem iż wszelkiego rodzaju odkrycia winny należeć do całej ludzkości. Przyznaną w ramach Nagrody Nobla sumę 50 000 koron przekazał Uniwersytetowi w Würzburgu na dalsze badania naukowe.